sobota, 2 czerwca 2012

Zbawienie dla panów?

Witam po dość długiej przerwie, ale nie myślcie, że przez ten czas próżnowałam. To, co chcę wam dziś przedstawić, wymagało zebrania swego rodzaju dokumentacji. Więc do dzieła. Ostatnio w katalogu Oriflame pojawiła się pewna nowość, skierowana do panów. Mowa tu o kremie do twarzy zmniejszającym zarost North For Men. Mój mąż jako, że nie jest specjalnie zadowolony z czynności jaką jest golenie twarzy, entuzjastycznie podszedł do tematu i z optymizmem czytał opis w katalogu. Możemy się dowiedzieć, że jest to innowacyjny krem, który spowalnia odrastanie zarostu, należy stosować go dwa razy dziennie, po goleniu i ponownie przed pójściem spać. Po krótkim namyśle zdecydował się go zamówić i przetestować.



Postanowiliśmy przeprowadzić test. Zebraliśmy materiał, składający się ze zdjęć robionych przez 5 dni bez użycia kremu, oraz przez kolejne 5 dni po jego zastosowaniu. W roli modela wystąpił mój mąż :) Pierwszy dzień badania to dzień golenia twarzy. Zgodnie z instrukcją, mąż stosował krem dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Zrobiliśmy pewne odstępstwo, ponieważ w opisie pisano, aby stosować krem codziennie po goleniu i przed pójściem spać. Mąż nie golił się każdego dnia, aby móc ocenić czy ten krem w ogóle daje jakieś efekty. Poniżej zobaczycie wyniki badania, po których stwierdzam, że krem raczej nie zadziałał...A szkoda :) W instrukcji dołączonej do kremu, można przeczytać, że efekty będą widoczne po 4 tygodniach stosowania. Pytanie, czy krem nie skończy się wcześniej :) Pozostaje mi kontynuować badanie i powrócić z kolejną notką o kremie za 2 tygodnie. Mój mąż dalej ma nadzieję, że może jednak zadziała :)

Dzień pierwszy - bez użycia kremu
Dzień drugi i trzeci - bez użycia kremu
Dzień czwarty i piąty - bez użycia kremu
Dzień pierwszy - po zastosowaniu kremu
Dzień drugi i trzeci - po zastosowaniu kremu
Dzień czwarty i piąty - po zastosowaniu kremu - bez różnicy

2 komentarze:

  1. Świetny pomysł na bloga! O frytach z Maca też słyszałam, dobrze że nasze polskie nie są aż tak wytrzymałe. choć ja nawet jak przechodzę koło McDonalds to robi mi się niedobrze od tego charakterystycznego zapachu spalonego oleju...
    Co do tego kremu to szkoda,że się nie sprawdził, ale może jeszcze zadziała ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra uwaga! Naprawdę warto przeglądać inne strony, aby dowiedzieć się czegoś ciekawego. Dziękuję:)
    Zapraszam do siebie. Ja dopiero zaczynam, ale mam w planach pisać, publikować, opisywać, wstawiać foty (tylko moje).
    Bardzo proszę o pomoc, jak wstawić fb na bloga w takiej formie jak masz. Jakoś nie umiem tego zrobić. Dziękuję.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Ps chciałam dodać siebie do obserwowanych, ale nie widzę gdzie.... szkoda...

    OdpowiedzUsuń